Boże Narodzenie po portugalsku
Poniższy post napisałam w związku ze współpracą z Klubem Polki na Obczyźnie.
Jest on częścią Klubowego Kalendarza Adwentowego, gdzie każdego dnia
Adwentu Polki rozsiane w różnych częścią świata piszą o Bożym
Narodzeniu. Zapraszam do śledzenia naszego kalendarza, otwierania
kolejnych "okienek" i do komentowania.
Znalezione na Pinterest
Portugalskie Boże Narodzenie (Natal) troszkę mnie zaskoczyło. Nie mam bliskiego kontaktu z Portugalczykami, świętujemy po naszemu czyli po polsku ale wypytuję, podptaruję i widzę, że bożonarodzeniowe tradycje się globalizują. Tak jak w Polsce, w Portugalii to święto rodzinne, okazja do spotkania i pobycia razem. Przy czym Portugalczycy mają na to niecałe dwa dni, bo 26 grudnia już dniem świątecznym nie jest. W wydawałoby się katolickiej Portugalii zaskoczyło nas, że wizyta w Kościele nie należy do świątecznych planów. Nieopatrznie poszliśmy na Pasterkę, na której było może trzydzieści zaspanych babć. Dopiero później dowiedziałam się, że Algarve nie należy do bardzo religijnych regionów, a tradycja chodzenia na Pasterkę w ogóle wymiera. Podobnie jak przynoszący prezenty Menino Jesus, który zastąpiony został czerwonym Pai Natal oraz tradycyjne szopki/stajenki, które ustąpiły pierwszeństwa choinkom.
24 grudnia Portugalczycy podobnie jak Polacy wieczorem zasiadają do uroczystej kolacji (consoada). Głównym daniem jest zazwyczaj gotowany sztokfisz (bacalhau cozido) z ziemniakami i kapustą oraz mnóstwo rozmaitych wypieków. W niektórych regionach jada się także indyka lub ośmiornice.
Najbardziej tradycyjnym wypiekiem świątecznym jest Bolo Rei, przeważnie kupowane w cukierniach, które specjalizują się w tym cieście. To okrągłe ciasto ozdobione jest kandyzowanymi owocami oraz orzechami, a w środku ukryte ma ziarno bobu oraz prezent. Ta forma i ozdoby symbolizują podarunki, które małemu Jezusowi przynieśli Trzej Królowie. Skórka ciasta to symbol złota, owoce kandyzowane przypominać mają mirrę, a aromat ciasta kadzidło. Istnieje legenda, która tłumaczy zwyczaj ukrywania ziarna bobu we wnętrzu ciasta. Otóż Trzej Królowie, wędrując do Jezusa, nie mogli dojść do konsensusu, który z nich będzie mógł Dzieciątku dać prezenty. Spotkany piekarz zaproponował im upieczenie ciasta z ziarnem bobu w środku. Królowie mieli kosztować po kawałku, a ten z nich, który trafi na bób, będzie tym, który przekaże Jezusowi prezenty. Niestety nie wiadomo, który z nich okazał się być szczęśliwcem.
Naprawdę Bolo Rei przywędrował do Portugalii z Paryża, aktualnie korzysta się z przepisu użwanego na południe od Loary - jest to ciasto drożdżowe nieco podobne do chlebowego. Dzisiaj w Bolo Rei ukrywany jest malutki prezent z metalu. Natomiast osoba, która trafi na bób, zobowiązana jest do kupienia kolejnego ciasta.
Zdjęcie pochodzi z Wiki Commons
Zdjęcie z Pinterest
Innym specjałem, typowym dla Świąt jest Rabanada, która przypomina nieco francuskie tosty. Przepis znalazłam na Pinterest:
Wyżej wspominałam, że do tradycji portugalskiej należą szopki (presépios), a choinki to stosunkowo nowy import. Szopki od dawna stanowiły jedną z ważnych gałęzi sztuki, zachwycały ogromną ilość figurek, z których niektóre mogły być wielkości dorosłego człowieka. Pierwsze wzmianki o konstruowaniu szopek pochodzą z początku XVII wieku, a tradycja ta rozkwitła w okresie baroku, w XVIII wieku, gdy szopki miały po kilkaset figurek. Wraz z przywędrowaniem do Portugalii choinki w XX wieku, szopki spadły na drugi plan. Jeszcza całkiem niedawno do tradycji należało wspólne tworzenie w domu szopki - używano własnoręcznie zebranego mchu, drewna, skrzętnie zbieranych figurek. Teraz szopki można oglądać w kościołach lub nawet w domach prywatnych, które tworozne są przez loklanych artystów.
Zeszłoroczna szopka z miasta Vila Real de Santo António z ponad 4000 figurek, zajmująca powierzchnię 210 m2.
Zdjęcie za Jornal do Algarve
Zdjęcia za Wiki Commons
Feliz Natal e Próspero Ano Novo!
Kommentare
Widzę, że też miałaś czas berliński w swoim życiu:)
Pozdrawiamy z Prenzlauer Bergu :)
Kasia i Robert